SPÄŤ NA "TEXTY"
                            
Poľské pesničky   -  Biesiadne

   
Hej z góry z góry         Szła dzieweczka do laseczka         Za górami, za lasami
   
Wysoko górka              Od tylu dni                         Góralu, czy ci nie żal
   
Hej bystro woda           Hej szalała szalała
 

 

 

 

 

Hej z góry z góry  jadą mazury  jedzie jedzie mazureczek wiezie wiezie mi wianeczek
                                                                        roz..(!)..rozmarynowy
 
Podjechał w nocy  koło północy  stuka puka w okieneczko otwórz otwórz kochaneczko
                                                                        ko..(!)koniom wody dać

Jakże ja mam wstać koniom wody dać kiedy mama zakazała żebym chłopcom nie dawała
                                                                        trze..(!)trzeba jej łuchać

A ty się nie bój siadaj na koniu pojedziemy w obce kraje  gdzie są inne obyczaje
                                                                        ma..(!)malowany wóz

Przez wieś jechali ludzie gadali co to co to za dziewczyna co to co to za jedyna
                                                                        je..(!) jedzie z chłopcami


 

Szła dzieweczka do laseczka  Do zielonego, do zielonego, do zielonego. Napotkała myśliweczka 
Bardzo szwarnego, bardzo szwarnego, bardzo szwarnego. 
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom Gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją? 
Znalazłem ulicę, znalazłem dom,  Znalazłem dziewczynę co kocham ją. 
O mój miły myśliweczku, bardzom ci rada,  Dałabym ci chleba z masłem, alem już zjadła,  Alem już zjadła, alem już zjadła.     
Gdzie jest ta ulica.....

Jakżes zjadła tożes zjadła,  To mi się nie chwal (3x)  Jakbym znalazł kawał kija,  Tobym cię wyprał (3x) 
Gdzie jest ta ulica...

                                                                                             Hore

Za górami, za lasami, za dolinami  Żyli byli trzej krasnale nie górale
Trzech ich było, trzech z fasonem   Dwóch wesołych, jeden smutny bo miał żonę
A ta żona była jędza no i basta   Miała wałek taki wielki jak od ciasta 
I tym wałkiem, kiedy chciała   Swego męża krasnoludka wałkowała
Już krasnalek taki chudy jak niteczka  Już krasnalek taki cienki jak karteczka
Ale żona uważała że jest gruby  Więc go dalej wałkowała

 

Wysoko górka, wysoko górka, trzy lipki  góralscy chlopcy, sykowni syćka do bitki
Bili sie łoni w sobote wiecór do rania    przy kozdym jedna kochanka stała spłakana.
Ło moj Janicku, ło moj Janicku nie bij sie   mos tu piwecko, słodkie winecko, napij sie
Jo pił nie bede, jo sie bił bede do rania   ło tobie dziewce, dziewce ło tobie kochana

 

Od tylu dni , nie widziałem cię  zostały mi , smutne listy twe  w których piszesz
mi , jak ci bardzo źle
jak chciałabyś , znowu ujrzeć mnie
Moja mała blondyneczko , czy ty o tym wiesz  tyle razy cię spotykam , w każdym moim śnie 2x
Lecz mi , przyjdzie taki czas   że wiosna wnet , znów połączy nas  i spotkamy nagle u stóg gór
by razem iść , szukać własnych dróg
Moja mała blondyneczko ...

                                                                                             Hore

Góralu, czy ci nie żal  Odchodzić od stron ojczystych,  Świerkowych lasów i hal  I tych potoków srebrzystych?
Góralu, czy ci nie żal,   Góralu, wracaj do hal!
A góral na góry spoziera   I łzy rękawem ociera,   Bo góry porzucić trzeba, 
Dla chleba, panie dla chleba.

Góralu, czy ci nie żal ...
Góralu, wróć się do hal, W chatach zostali ojcowie; Gdy pójdziesz od nich hen w dal 
Cóż z nimi będzie, kto powie?

Góralu, czy ci nie żal ...
A góral jak dziecko płacze:   Może już ich nie zobaczę;   I starych porzucić trzeba, 
Dla chleba, panie, dla chleba.

Góralu, czy ci nie żal ...
Góralu, żal mi cię, żal! I poszedł z grabkami, z kosą, I poszedł z gór swoich w dal,
W guńce starganej szedł boso.

Góralu, czy ci nie żal ...
Lecz zanim liść opadł z drzew,  Powraca góral do chaty,   Na ustach wesoły śpiew,  
Trzos w rękach niesie bogaty.

Góralu, czy ci nie żal...

 

Hej bystro woda, bystro wodzicka   Pytało dziewce o Janicka  Hej lesie ciemny wirsku zielony 
Ka mój Janicek umilony

Jo ci powiadała Anielo  Nie chodź na wesele z kądzielą  Bo na weselu tańcują  To ci kądzioleckę zepsują.
Hej, powiadali, hej powiadali   Hej, ze Janicka porubali   Hej porubali go Orawiany,  Hej, za owiecki za barany.
A mówiła ja ci Janicku   Nie chodź po orawickim chodnicku   Bo ci te orawskie juhasy   Długie już cekali han casy. 

                                                                                            
Hore

Hej szalała szalała, hej rybecka za wodą   Ale jo nie będę, ale jo nie będę  
Hej chłopoku za tobą /2x

Hej szalała szalała, hej bo się jej pić chciało   Ale jo nie będę, ale jo nie będę  
Hej bo chłopców nie mało. /2x

Hej z kamienia na kamień,  
Hej przeskakuje srocka   Tego chłopca kochom, tego chłopca kochom  
Hej co ma corne ocka. / 2x